Copyright © 2025 - Wszelkie prawa do serwisu zastrzeżone. Rozpowszechnianie za zgodą właścicieli CN Adriatic
dodano: 01-10-2012 | dział: Relacje z wypraw i galerie zdjęć
Na przełomie września i października wyruszyliśmy na luksusowe safari do Egiptu. Czemu luksusowe? Trasa- jedyna niepowtarzalna, bardzo dobra łódź- comfort class, Ekipa- Extra! Zgodnie z naszą dewizą: „zaplanowane- wykonane” to co zamierzyliśmy w Dahab w marcu 2012, właśnie realizowaliśmy.
Tylko na naszą prośbę obrany przez naszą łódź kurs płynięcia był absolutnie unikatowy. Połączyliśmy nurkowania wrakowe oraz najpiękniejsze egipskie parki: Deadalus i Brothers’y. Trasa adresowana była zarówno do pasjonatów nurkowań wrakowych jak i zwolenników podwodnej fauny i flory. Naszą eskapadę rozpoczęliśmy od roznurkowania się w okolicach Hurghady, gdzie jak się okazało, dzięki mniejszemu obłożeniu turystycznemu, rafy odzyskały dawny blask. Kolejny dzień nurkowy to 3 piękne wraki: Carnatic, Giannis D i Markus, a dwa następne dni to zjawiskowe nurkowania na Wyspach Braci. Wielki błękit, ściany i bogactwo życia to to co urzekło nas na Brothers’ach.
Przepiękny koral, rekiny, napoleony, ogromne mureny, czy barakudy towarzyszyły nam na każdym nurkowaniu. Z kolei Deadalus to obcowanie z rekinami młotami i delfinami. Na Elfinstone rekiny nas nie zaskoczyły, natomiast towarzyszące im delfiny- bardzo. W tym miejscu nurkowym nie były przez nas jeszcze nigdy widziane.
Łódź, na której zamieszkaliśmy podczas tygodniowego safari była przestronna- ze świetnym pokładem słonecznym, salonem oraz przyjemnymi kajutami. Największym jej atutem był jednak znakomity kucharz, który przechodził sam siebie w przygotowywaniu świetnych posiłków. Dystanse pokonywane przez nas na morzu były mega długie. A łódź wraz z doskonałym kapitanem podczas powrotu na stały ląd i wzburzonym morzu ok 7-8 w skali Beauforta zdała egzamin na 5 +!
Podczas 6 dni nurkowych wykonaliśmy 17 niezapomnianych nurkowań. Pomiędzy nurkowaniami ogarniało nas błogie lenistwo, a wieczory- to nocne Polaków rozmowy i szaleństwa na parkiecie (tudzież „rurze” ;) ).
Wszystkim uczestnikom wyprawy serdecznie dziękujemy za fantastyczną atmosferę podczas wyjazdu i zapraszamy na kolejne safari w przyszłym sezonie, a fotografom dziękujemy za udostęnienie pięknych zdjęć dokumentujących to niesamowite safari!